Czekolada jest trująca dla psów.

Substancją toksyczną zawartą w czekoladzie i kakao jest teobromina.

Dawka śmiertelna teobrominy wynosi dla psa 90-250 mg/kg masy ciała

Jeśli nie wiecie ile tobrominy mógł zjeść wasz pies możecie skorzystać z kalulatora toksyczności czekolady .

Czekolada pochodzi z palonych ziaren kakaowca. Toksyczne działanie w czekoladzie mają matyloksantny: teobromina (3,7-dimetyloksantyna) oraz kofeina (1,3,7-Trimethylxanthine). Chociaż stężenie teobrominy w czekoladzie jest 3-10 razy większy od kofeiny, oba składniki przyczyniają się do zespołu klinicznego widzianego po spożyciu w czekolady. Matyloksantyny zawarte w czekoladzie mają działanie pobudzające na ośrodkowy układ nerwowy, wywołują zaburzania rytmu serca i układu oddechowego.

Teobromina może wpływać na zwierzęta znacznie mocniej niż na ludzi. Nie jest dla nas szkodliwa, gdyż ludzki układ pokarmowy trawi ją łatwiej i szybciej niż zwierzęcy – pozostaje w ciele człowieka około 2-3 h. Poza tym teobromina jest mniej toksyczna u szczurów, myszy i ludzi, ponieważ nie są w stanie pochłonąć tyle teobrominy (nawet w czystym kakao), żeby spowodowała poważniejsze szkody LD50 wynosi około 1000 mg / kg.

Niestety, nie wszystkie zwierzęta mają tak szybki metabolizm jak ludzie. Metabolizm teobrominy u psów i kotów jest wyjątkowo powolny, może ona utrzymywać się we krwi u kotów 4,5 h a u psów biologiczny okres półtrwania teobrominy wynosi 17,5 godziny; w ciężkich przypadkach, objawy kliniczne zatrucia teobrominą mogą utrzymywać się przez 72 godziny. Zwierzęta są w stanie z łatwością zjeść ilość słodyczy, która spowoduje zatrucie. Już 30 gramów gorzkiej czekolady może spowodować śmierć trzykilogramowego szczeniaka. Cała tabliczka czekolady może zabić dorosłego jamnika. Koty są mniej zainteresowane słodyczami z czekoladą ponieważ nie czują słodkiego smaku.

Objawy zatrucia

Pierwsze objawy kliniczne mogą pojawić się już po czterech godzinach – zależne jest to od ilości spożytej trucizny. Początkowe objawy mogą obejmować zwiększone pragnienie, wymioty (niekiedy nawet krwawe), biegunka, wzdęcia, ślinienie, pobudzenie, niepokój. Cięższe przypadki manifestują się przez nadpobudliwości, wielomocz, krwiomocz, hipertermia, sinica, konwulsje, sztywność kończyn i drżenia następnie tachykardia, przedwczesne skurcze komorowe, może nastąpić szybki oddech, sinica, nadciśnienie, hipertermia, bradykardia, niedociśnienie, lub śpiączka. Hipokaliemia może występować pod koniec przebiegu zatrucia, może się ona przyczyniać do zaburzeń czynności mięśnia sercowego. Śmierć następuje na ogół z powodu zaburzeń rytmu serca, hipertermii lub niewydolnością oddechową. Wysoka zawartość tłuszczu w wyrobach czekoladowych może wywołać zapalenie trzustki w podatnych zwierząt.

Postępowanie

Jeżeli wiemy lub podejrzewamy, że nasz pupil zjadł czekoladę, należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem weterynarii, który udzieli stosownej pomocy.

Jeżeli od zjedzenia czekolady nie upłynęły 2 godziny należy podać środki wymiotne. Jedną z metod wywoływania wymiotów jest zastosowanie trzyprocentowego nadtlenku wodoru, czyli wody utlenionej podanej do pyska (1-2ml / kg m. c. doustnie).  Odwodnienie przyspiesza działanie teobrominy. Jeśli pies będzie przez cały czas pojony, powinno mu to nieznacznie pomóc. Należy skłaniać zwierzę do wypicia maksymalnej możliwej ilości wody. Podanie aktywnego węgla może ułatwić wiązanie i wydalanie toksyn przez organizm zwierzęcia.

A teraz coś dla was i tylko dla was

Poznaliście już szkodliwe działanie czekolady na naszych podopiecznych więc myślę, iż nikomu z was nie przyjdzie do głowy karmić psa czekoladą czy produktami, które ją zwierają i mogę spokojnie podzielić się z wami moim przepisem na mus czekoladowy. Jest naprawdę pyszny.

Mus czekoladowy

Mus czekoladowy

Mus czekoladowy

Kilka lat temu oglądałam w telewizji program gdzie pokazywano jak uczniowie Akademii mistrza Novelli musieli się zmierzyć z zadaniem, którym było zrobienie musu czekoladowego. Jean Christophe Novelli podał przepis na bazę musu. W skład wchodziły następujące składniki gorzka czekolada, jajka i brandy. Uczniowie mieli dodać według własnego uznania różne dodatki, modyfikacje. Oczywiście wszystkie musy zostały poddane ocenie. Jean Christophe Novelli oceniał zarówno smak jak i konsystencję musu. Okazało się, że z dziesięciu osób zaliczyło zadanie tylko trzech uczniów. Pomyślałam, że przecież to taki prosty przepis, jak można było to tak popsuć. Postanowiłam sama go przetestować. Myślę, że wyszło całkiem dobrze. Niektórzy z moich znajomych, którzy go raz spróbowali to dziś kiedy mnie widzą myślą o smaku tego musu. Ten mus to świetne lekarstwo na gorszy dzień. Mimo, że nie jest specjalnie dietetyczny to warto zgrzeszyć i spróbować go zrobić dlatego postanowiłam się podzielić z wami przepisem.

Składniki

  •  170 gram gorzkiej czekolady
  • 4 organiczne jajka ( od kur z wolnego wybiegu)
  • Łyżka brandy, ja dałam rum Bacardi
  • Starta skórka z pomarańczy
  • Jagody (ja stosuję konfiturę ale taką gdzie są całe jagody, jagody w syropie, mogą być również świeże jagody )

Przygotowanie

Czekoladę pokruszyć na kawałki , wrzucić do miseczki. Rozbić jajka. Osobno wrzuć żółtka osobno białka. Ubić białka na pianę aż do powstania szczytów. Najlepiej dodać szczyptę soli do białek wtedy się bardzo dobrze i szybko ubiją. Żółtka utrzeć z rumem. Przecedzić jagody jeśli są w syropie. Czekoladę rozpuścić w łaźni wodnej i rozpuszczoną czekoladę mieszamy z żółtkami. Ja wlewam strużką czekoladę i natychmiast bardzo intensywnie mieszam ubijaczką do jajek. Trzeba to robić bardzo szybko aby się nam jajka nie ścięły. Następnie do mieszanki czekolady z żółtkiem dodajemy dwie łyżki piany z białka i delikatnie mieszamy. Przekładamy to do reszty białka i całość delikatnie mieszamy. Dodajemy startą skórkę pomarańczową. Przekładamy wszystko do naczyń. Ja nakładam tak, że na sam spód daję łyżeczkę jagód, później trochę musu, na to łyżeczkę jagód, kolejną porcję musu i na samym wierzchu kładę ponownie jagody.  Szklane naczynia z musem zakrywamy folią spożywczą i wstawiamy na 2 godziny do lodówki. Kwiaty fiołka afrykańskiego którymi przyozdobiłam deser są jadalne, więc również możecie ich użyć i podać gościom. Myślę, że to prosty deser na każdą okazję. Poniżej prezentuję wam go w naturalnej scenerii z jaką mi się kojarzy smak jagód.

Oczywiście nie wolno podawać go waszym zwierzakom. Czekolada, alkohol są szkodliwe dla naszych czworonogów. Dla nich przygotujcie inne przysmaki, które możecie znaleźć na moim blogu.

tutaj możecie pobrać przepis w wersji pdf Mus czkoladowy  

Czy wasz pies zatruł się kiedyś czekoladą ? Podzielcie się waszą historią w komentarzach. Jeśli zrobiliście mój mus czekoladowy to bardzo jestem ciekawa czy wam smakował, również będę wdzięczna za podzielenie się waszymi wrażeniami smakowymi.