Kot Tomi

Tomi trafił do naszej rodziny w 2003 roku, miał około 8 tygodni kiedy jego mama zginęła pod kołami samochodu. Urodził się w opuszczonym magazynie, jego mama wychodziła z niego przez komin aby zdobywać pożywienie dla swoich dzieci. Kiedy trafił do nas był małym dzikuskiem, bał się ludzi. Wówczas żyła jeszcze nasze jamniczka Gunia, która całe życie strasznie goniła wszystkie koty a teraz trafił jej się koci kumpel i o dziwo zaprzyjaźnili się. Tomi w wyniku braku kontaktu z człowiekiem w dzieciństwie jest kotam bardziej wycofanym, trzymającym się bardziej na boku. Najbardziej związany jest z moją mamą, do niej przychodzi na kolanka, tuli się natomiast w stosunku do reszty rodziny trzyma dystans. Mimo, że nie jest tak przytulaśnym kotkiem jak nasz grubcio Hugo to akceptujemy go takim jaki jest i nie zmieniamy na siłę.

Tomi uwielbia spacerki po ogrodzie, wylegiwanie się na słońcu. Jak przystało na grzecznego kotka nie wychodzi poza teren ogorodu . Przebywanie kotów na zewnątrz daje im wiele radości, mogą zaspokoajać swoje naturalne potrzeby jak zabawy łowieckie, eksplorowanie terenu …. Kiedy zimą więcej przebywają w domu widać, że nie chcą zachwycone i z tego powodu zaczynają rozrabiać czy wdawać się w bójki.