Rossi – różowy mokry nos

Rossi to suczka rasy Nova Scotia Duck Tolling Retiriever, urodziła się w lipcu 2009 roku w małej, domowej hodowli Capella Vis Comica . Jej kartę pokazującą pochodzenie można zobaczyć tutaj  .  Rossi to straszny łakomczuch, jak przystało na retrievera. Kiedy do nas przyjechała i wybiegła na ogród to myśleliśmy, że to kosiarko-śmieciarka, pożerała dosłownie wszystko. Nauczenie jej oddawania przedmiotów i nie zbierania wszystkich napotkanych odpadków było nie lada wyzwaniem. Dzisiaj dziewczyny podczas spacerów trzeba mieć na oku i wówczas nie zbierają odpadków. Rossi to urodzony aporter, jak nie je to coś nosi piłeczki, szyszki.. potrafi wyszukać skarpetkę i przynieść zwłaszcza jak coś jemy mówi ” wiesz, nie żebym żebrała ale przyniosłam ci skarpetkę, może się wymienisz na kawałek jedzonka”. O jej zdolnościach matematycznych możecie poczytać tutaj . Rossi i Chérie to bardzo wrażliwe pieski, nie lubią hałasu, podniesionego głosu. Rossi jak ktoś głośno mówi, kłóci się ewakuuje się do swojej budki a Chérie nauczyła się kłaść łapę i mówi ” spokojnie, mówi ciszej, nie denerwuj się” .  Rossi jest bardziej lękowa po sytuacji kiedy kilka metrów przed nosem ludzie jej odpalili petardę pracowałam z nią kilka lat i do dzisiaj potrafi się wystraszyć różnych dźwięków, które jej się skojarzą z wystrzałem i trzeba nad tym popracować. Była też pogryziona i po tych incydentach również potrzebowała i potrzebuje pomocy w relacjach z psami. Dużym wsparciem jesteśmy dla niej my – ja i siostra ale też Chérie. Rossi i Chérie to prawdziwe psie przyjaciółki na dobre i na złe. Każdego dnia chodzę z nimi na spacery – po to mam przerwę w pracy w godzinach popłudniowych. Każdy pies aby być zdrowym i szczęśliwym potrzebuje spacerów i zajęć z opiekunem więc spacery są wpisane w mój codzienny harmonogram dnia.

Rossi to suczka rasy Nova Scotia Duck Tolling Retiriever, urodziła się w lipcu 2009 roku w małej, domowej hodowli Capella Vis Comica . Jej kartę pokazującą pochodzenie można zobaczyć tutaj  .  Rossi to straszny łakomczuch, jak przystało na retrievera. Kiedy do nas przyjechała i wybiegła na ogród to myśleliśmy, że to kosiarko-śmieciarka, pożerała dosłownie wszystko. Nauczenie jej oddawania przedmiotów i nie zbierania wszystkich napotkanych odpadków było nie lada wyzwaniem. Dzisiaj dziewczyny podczas spacerów trzeba mieć na oku i wówczas nie zbierają odpadków. Rossi to urodzony aporter, jak nie je to coś nosi piłeczki, szyszki.. potrafi wyszukać skarpetkę i przynieść zwłaszcza jak coś jemy mówi ” wiesz, nie żebym żebrała ale przyniosłam ci skarpetkę, może się wymienisz na kawałek jedzonka”. O jej zdolnościach matematycznych możecie poczytać tutaj . Rossi i Chérie to bardzo wrażliwe pieski, nie lubią hałasu, podniesionego głosu. Rossi jak ktoś głośno mówi, kłóci się ewakuuje się do swojej budki a Chérie nauczyła się kłaść łapę i mówi ” spokojnie, mówi ciszej, nie denerwuj się” .  Rossi jest bardziej lękowa po sytuacji kiedy kilka metrów przed nosem ludzie jej odpalili petardę pracowałam z nią kilka lat i do dzisiaj potrafi się wystraszyć różnych dźwięków, które jej się skojarzą z wystrzałem i trzeba nad tym popracować. Była też pogryziona i po tych incydentach również potrzebowała i potrzebuje pomocy w relacjach z psami. Dużym wsparciem jesteśmy dla niej my – ja i siostra ale też Chérie. Rossi i Chérie to prawdziwe psie przyjaciółki na dobre i na złe. Każdego dnia chodzę z nimi na spacery – po to mam przerwę w pracy w godzinach popłudniowych. Każdy pies aby być zdrowym i szczęśliwym potrzebuje spacerów i zajęć z opiekunem więc spacery są wpisane w mój codzienny harmonogram dnia.