„Pozytywne szkolenie psów” P. Dennison i pyszne „Jeżyki” .
„”Pozytywne szkolenie psów dla Żółtodziobów czyli wszystko co powinieś wiedzieć o… ” Pameli Dennison i to wręcz obowiązkowa lektura dla każdego opiekuna psa dlatego nie mogłabym jej nie umieścić w mojej blogowej bibliotece. Zanim zasiądziecie do lektury polecam wam przygotwać sobie pyszne ciasteczka „Jeżyki” . „Jeżyki” przygotwywała dla mnie i mojego rodzeństwa moja mama kiedy byliśmy dziećmi więc to taki smak naszego dzieciństwa i myślę, że warto aby wasze dzieciaki też spróbowały.
Przepis na „Jeżyki” znajdziecie na końcu arykułu a teraz kilka słów o kasiążce i jej autorce. Pamela Dennison jest właścicielką firmy „Pam Dennison`s Positive Dogs – Positive methods, Positive results” i od lat plega na wyłącznie pozytywnych metodach szkolenia psów.
Celem Pameli jest nie tylko nauczenie opiekunów psów umiejętności prowadzenia treningów umiejętności z wykorzystaniem pozytywnych metod pracy z psami. Pamela także w swojej książce przekazuje wiedzę o zachowaniu psów ponieważ tylko zrozumienie mechanizmów, jak pies się uczy i modyfikacja naszych własnych zachowań jest kluczem do osiągania sukcesów w nauce , rozwiązywania istniejących problemów a przede wszystkim budowania dobrych relacji z psami.
Wiele osób uważa, że praca z psami oparta na metodach pozytywnych to tylko wydawanie smaczków i chwalenie psa za to co robi dobrze ale to nie do końca jest prawdą. Zarówno wychowywanie psów jak i dzieci metodami pozytywnymi nie polega tylko na nagradzaniu jedzeniem czy w przypadku dzieci np. zabawkami , słodyczami … Po pierwsze każdy jest inny i dla każdego nagrodą będzie coś innego dla naszego kota największą nagrodą jest głaskanie po brzuchu, psy uwielbiają psie ciasteczka ale równie dobrą nagrodą jest zabawa czy głaskanie . Po drugie szkolenie pozytywne nie jest całkowicie pozbawione kar . Musimy wiedzieć, że kara to nie tylko bicie, szarpanie kolczatką, krzyczenie na psa (kara pozytywna) ale to także tzw. kara negatywna – zabranie pozytywnej przyjemności – może to być w przypadku człowieka obniżenie pensji, czy zabranie możliwość obejrzenia ulubionej bajki dziecku a dla psa przerwanie zabawy, zabranie naszej uwagi. Kary negatywne są stosowane nawet w tzw. pozytywnym szkoleniu psów. Temat kary będzie przeze mnie poruszany w kolejnych artykułach a tutaj zachęcam was do przeczytania książki Pameli Dennison, która doskonale wyjaśnia na czym polega szkolenie pozytywne i dlaczego warto na nim opierać pracę z psami czy innymi zwierzętami. W kasiążce znajdziecie porady jak nauczyć psa podstawowych umiejętności . Autorka w książce używa terminu „posłuszeństwo” ja staram się unikać słów takich posłuszeństwo czy tresura dla mnie pies to nie poddany, którego tresuję tylko członek rodziny , z którym chcę znależć nić wzajemnego porozumienia – ja uczę go naszego języka ale także uczę się jego mowy.
Z całą pewnością ta książka jest warta polcania i przeczytania a niestety wierzcie mi, że ciągle możecie spotkać w księgarniach wiele książek, które promują przestarzałą wiedzę na temat pracy z psami opartą na np. teorii dominacji.
Teraz przepis na „Jeżyki ” . Może te słodkości mają również inną nazwę ale u nas właśnie tak się nazywały są szybkie i łatwe do przygotowania a „Jeżyki” może dlatego, iż ekspandowany ryż połączony z masą krówkową przypominał trochę jeże. Ja troszkę zmieniłam kształt i polałam delikatnie czekoladą a zamiast ryżu użyłam Quinoa ale w smak jest dokładnie taki sam jak z ryżem.
„Jeżyki” – smak dzieciństwa
Składniki
- 300 g krówek
- 100g masła
- ok . 60 gram ryżu , quinoa czy jagły ekondowanego (ja skorzystałam z firmy Soligrano)
- opcjonalnie gorzka czekolada
Przygotowanie
Na rozgrzaną patelnię wrzucamy masło, kiedy zaczyna się rozpuszczać dodajemy krówki. Po rozpuszczeniu masy krókowo-maślanej zdejmujemy z ognia i wsypujemy ekspandowany ryż i doładnie mieszamy wszystko. Możamy uformować kulki, ale ja np. włożyłam do silkoowej formy w kształcie ciasteczek po ostygnięciu wyjęłam i lekko polałam gorzką czekoladą. Możeci oprócz ekspadowanyego ryżu , czy quinoa dodać bakalie np. skórkę pomaraczową, prażone orzechy, migdały, rodzynki i uformować batony.
Mam wielką nadzieję, że przeczytacie książkę „Pozytywne szkolenie psów „Pameli Dennison i podzielicie się swoją opinią w komentarzach. Wpróbujcie również przepis na „Jeżyki” a może znacie ich smak z czasów dzieciństwa? Warto aby wasze dzieci również poznały smak „Jeżyków” – dajcie znać czy im smakują.
Zostaw komentarz