Ozdoby z glinki w stylu skandynawskim.

Dziś chciałabym wam pokazać jak można łatwo i szybko przygotować ozdoby z glinki samoutwardzalnej, foremek do wycinania ciastek oraz płytek do wytłaczania papieru . Ja wybrałam glinkę terracotta ale możecie oczywiście wybrać inny kolor. Chciałam aby ozdoby miały naturalny kolor cegły.
Glinka samoutwardzalna to gotowa masa plastyczna, którą można używać natychmiast po otwarciu opakowania. Jest miękka i bardzo plastyczna, wysycha samoistnie pod wpływem powietrza (nie należy jej wypalać). Można z niej wykonywać różnego rodzaju ozdoby, figurki, dzbanki .. .Wykonane przedmioty po wyschnięciu zachowują się tak jak by były wypalone w piecu. Wyschniętą glinkę można szlifować, obrabiać papierem ściernym, malować i lakierować. Jeśli nie zużyjemy na raz całego opakowania należy niewykorzystaną część glinki szczelnie zamknąć w woreczku foliowym. Podczas modelowania jeśli jest zbyt twarda można ją zmiękczać dozując niewielkie ilości wody. Należy pamiętać, że grubsze elementy niż 2 cm podczas wysychania mogą pękać. Wysycha ok. 24 godziny (w zależności od grubości) w temperaturze pokojowej. Ja wybrałam glinkę firmy Darwi, która jest idealnym medium dla plastyków, rzeźbiarzy, rękodzielników. Glinka ta przylega do prawie każdego rodzaju podłoża jak ceramika, drewno, tworzywa sztuczne a nawet szkło. Używana się jej również jako produkt do uzupełniania ubytków w drewnie i wyrobach ceramicznych a także można z niej wykonywać formy do odlewów. Wysycha i tężeje tak jak inne glinki samoutwardzalne na powietrzu po upływie 24 godzin. Po wyschnięciu jest twarda jak wyroby garncarskie.

Glinkę najpierw wyrobiłam w rękach aby miała odpowiednią konsystencją a następnie rozwałkowała wałkiem do ciasta do uzyskania odpowiedniej grubości około 1 cm. Przed ostatnim włakowaniem położyłam na glinkę płytkę ze wzorem do wytłaczania papieru (wykorzystuję je w cardmakingu) i ostatni raz rozwałkowałam glinkę. Jeśli nie macie takich płytek możecie położyć np. serwetkę wykonaną szydełkiem, jakąś koronkę i czy też wykorzystać modne ostatnio wałki grawerowane. Na końcu wycięłam ozdobę przy pomocy foremek do wykrwania ciastek. Foremek mam całą kolekcją ale tuta idelanie pasowały mi foremki ze zwierzętami, które kiedyś kupiłam w sklepie Ikea. Na końcu zrobiłam dziurki abym mogła ozdoby powiesić. Dokładnie wysuszyłam i ozdoby są gotowe. Ponieważ chciałam aby były jak najbardziej naturalne a jedyną ich ozdobą wytłoczony wzór nie malowałam ich, nie lakierowałam. Właśnie taki chciałam osiągnąć efekt. Można je powiesić na choinkę, zrobić świąteczną girlandę czy też powisić jako ozdoba w kuchni. Ładnie zapakowana może być miłym prezentem dla bliskiej osoby.


Mam nadzieję, że podoba wam się ten pomysł na wykorzystanie glinki i foremek do ciastek. Jeśli tak zostawcie komentarz lub udostępnijcie mój wpis, może ktoś jeszcze skorzysta z tego pomysłu.
Dzień dobry :) bardzo piękne ozdoby. Zgadzam się z Panią totalnie: takie ozdoby sa doskonałym prezentem. Od kilku lat wykonuję przy użyciu glinki samoutwardzanej i serwetki koronkowej do wytłaczania wzoru. Dodatkowo ozdabiam zawieszenie drewnianymi koralikami. I od lat nie mogę się nadziwić że są tak piękne a jednocześnie proste w wykonaniu :)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)