Wekujemy psie obiadki.
Zapewne wielu z was karmi swoje psy gotową karmą jednak również sporo opiekunów przygotowuje własnoręcznie gotowane posiłki. O plusach i minusach różnych form karmienia pisałam w artykule ” Czy domowe jedzenie dla naszego pupila to dobry pomysł?” . W naszej rodzinie psio-ludzkiej koty jedzą karmę, Cherie je karmę i podkrada Rossi kilka łyżek gotowanego jedzenia jako smakowy dodatek bo sama karma jej nie smakuje i to żadna, do tego dostaje jajko ugotowane czy kawałek sera białego (nie ma nietolerancji laktozy). Rossi na pierwszy posiłek dostaje karmę a na drugi ma gotowane jedzenie. Oczywiście skład gotowanego obiadu nie jest przypadkowy tylko dokładnie wyliczony z uwzględnieniem wieku, aktywności i sylwetki psa (BCS) tak aby zawierał odpowiednią ilość białka, tłuszczu i węglowodanów. W zależności od potrzeb psy otrzymują odpowiednie suplementy. Łącząc gotowane jedzenie z karmą trzeba dokładnie wyliczyć zapotrzebowanie psa na poszczególna składniki i tak zestawić pokarmy aby zostało zaspokojone dzienne zapotrzebowanie psa. Coraz więcej osób chce gotować obiady psom jednak z uwagi na wiele innych obowiązków trudno codziennie przygotowywać posiłek dla psa. Uważam, że świetnym rozwiązaniem jest ugotowanie posiłków na np. tydzień, podzielenie na porcje i każdą dzienną porcję można zapakować w słoik – zawekować. Nasze słoiczki przygotowane w ten sposób spokojnie przechowujemy ok.10 dni i nic się złego z nimi nie dzieje, nie ulegają zepsuciu, nie wpływa to na smak, kolor.. produktów. Jeśli ktoś chciałby przechowywać słoiki kilka miesięcy to wówczas należy poddać słoiki procesowi pasteryzacji.
Nazwa wekowanie pochodzi od popularnego do lat 70. systemu zamykania słojów wyprodukowanych w fabryce Johanna Wecka. Słoje miały kolistą gumową uszczelkę oraz sprężynę, która dociskała profilowaną szklaną pokrywkę, obecnie wyparte zostały przez zamknięcia typu twist- gwintowane, blaszane nakrętki, pokryte od wewnątrz tworzywem, które nie wchodzi w reakcję z obecnymi w przetworach solami i kwasami.
Jak przygotowujemy psie słoiczki?
Zaczyna od ustalenia zapotrzebowania dziennego psa na kcal i układamy odpowiednie proporcje mięsa, warzyw, ryżu, olejów które dodamy już przy podawaniu psu i zapewnią odpowiednią ilość kwasów tłuszczowych omega-6 i omega-3, musimy też przy gotowanym jedzeniu suplementować preparaty mineralno-witaminowe, my dodajemy także skorupki od jaj i algi (oczywiście dodajmy to już do ugotowanego posiłku bezpośrednio do miski psa).
Tutaj użyłyśmy :
- Włoszczyzny (marchew, seler, pietruszka) Uwaga !!! nie podajemy pora
- Brązowy ryż
- Filety z indyka
Rossi ma również słoiczki z wołowiną, buraczkami. Można dodawać puree z dyni.
Zalecam ustalenie odpowiedniego składu i proporcji przez specjalistę dietetyka aby nie doprowadzić do niedoborów żywieniowych.
Wszystkie produkty dokładnie ważymy. Najpierw gotujemy mięso, następnie dodajemy rozdrobnioną włoszczyznę i ryż. Używam garnków firmy Zepter gdzie czas gotowania jest krótki i w małej ilości wody, wszystko gotuje się właściwie na parze a potrawy zachowują naturalny aromat, smak, witaminy, warzywa się nie rozgotowują jak przy gotowaniu w zwykłych garnkach.
Musimy zacząć od przygotowania słoiczków.
- w trakcie gotowania szykujemy słoiki – gotujemy je w wodzie 8-10 minut lub w piekarniku – około 20 minut w temp. 180 stopni, pokrywki najlepiej aby były nowe (muszą być szczelne)
- Zaraz po ugotowaniu dania od razu wypełniam nim słoiki – to bardzo ważne aby psi obiadek zawekować kiedy jest jeszcze bardzo gorący. Słoik napełniamy tak aby zostawić na około 1 cm wolnego miejsca a nie pod samo wieczko
- ranty słoika dokładnie wycieramy ręcznikiem papierowym aby miejsce styku z nakrętką było czyste i zakręcamy mocno.
- słoiki odstawiam do góry dnem na ściereczce i dopiero kiedy dokładnie wystygną, wkładam je do lodówki. O prawidłowo przeprowadzonej pasteryzacji świadczy wklęsła nakrętka
Tak zawekowane danie można przechowywać w lodówce 2 tygodnie.
Na czym polega pasteryzacja?
Pasteryzacja to proces polegający na ogrzaniu przetworów do wysokich temperatur w szczelnie zamkniętych słoikach/butelkach, mający na celu zniszczenie drobnoustrojów powodujących psucie produktów.
Pastaryzacja krok po kroku.
- Słoiki i zakrętki oczywiście muszą być dokładnie wyparzone tak jak przy wekowaniu. Zakrętki powinny być nowe, co jest gwarancją ich szczelności.
- Napełniamy naczynia i dokładnie je zamykamy.
- Mamy dwa rodzaje pasteryzacji tzw. „mokrą” konserwację – wykładamy dno garnka bawełnianą ściereczką aby uniknąć przegrzania słoików, ustawiamy na niej słoiki i wypełniamy garnek wodą do 3/4 ich wysokości. Całość gotujemy, licząc czas pasteryzacji od momentu wrzenia wody.
- pasteryzacja „na sucho” (zalecana przy słoikach typu twist) polega na umieszczeniu naczyń w piekarniku. Słoiki ustawiamy na blasze tak aby się nie dotykały brzegami ani nie dotykały ścian piekarnika stykać się brzegami ani dotykać ścianek piekarnika. Piekarnik rozgrzewamy do 120-130 stopni. Czas pasteryzacji liczymy od momentu osiągnięcia odpowiedniej temperatury.
- Przetwory zostawiamy w piekarniku do wystudzenia.
- Na koniec odwracamy naczynia do góry dnem.
Przetwory kwaśne jak kompoty, marynaty o stężeniu octu do 2% i kiszonki wystarczy pasteryzować jednokrotnie. Małe słoiki przez 15-20 minut, większe przez ok. 25-30 minut.
Przy produktach zawierających mięso należy cały proces powtórzyć trzykrotnie z zachowaniem 24-godzinnej przerwy pomiędzy pasteryzacjami. Wówczas mamy pewność, że zniszczone zostały przetrwalnikowe formy bakterii, powodujących psucie żywności. Trzykrotną pasteryzację nazywamy tyndalizacją .
Nasze psiaki uwielbiają gotowane obiadki co widać na zdjęciach. Czy przygotowujecie waszym psiakom gotowane jedzenie? Robicie słoiczki czy zamrażacie dzienne porcje ? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentrzach.
Zanim zdecydujesz się karmić zwierzę własnoręcznie przygotowanym pokarmem obowiązkowo przeczytaj artykuł „Czy domowe jedzenie dla naszego pupila to dobry pomysł?.” Podawanie źle zbilansowanego posiłku może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Sprawdź czy składniki, które podajesz nie zaszkodzą twojemu pupilowi. „Produkty szkodliwe”.
Pamiętaj, że karmiąc zwierzę zbilansowanym pokarmem dodatki typu psie smakołyki, ciasteczka itp. nie powinny przekraczać 10 % dziennej dawki posiłku.
Jeśli nie masz wystarczającej wiedzy z zakresu żywienia skontaktuj się ze specjalistą, który ustali dietę dostosowaną do potrzeb twojego zwierzęcia.
Katarzyna Gryglewska
lekarz weterynarii, behawiorysta, inż. zootechniki
Jak zrobić zapas puree lub puly dnyniowej dla psa?
Moj szczeniak jest ciągle głodny. CIagle !!! Okazało się, że przy podawaniu błonnika, babki płesznik czuje się syta. Ostatnio u babci posmakowała dyni i bardzo jej smakuje. WYczytwałam,że dynia to swietne żrodło błonnika i że można podawać 1 łyżeczkę codziennie do jedzenia. CHciałabym – póki jest zeson – przygotować kila słoiczków dyni z pulpą dyniową. Jaka dynia będzie nazdrowsza i jak ją pasteryzować żeby mogła stać w piwnicy (nie w lodówce) i wystarczyła na okres zimowy ?
na temat dyni jest osobny artykuł https://mokrenosy.pl/dynia-w-diecie-psa/ , nigdy nie pasteryzowałam dyni , jak już to takie mrożone kostki robimy https: //mokrenosy.pl/jak-zrobic-puree-z-dyni/
a można tak spasteryzować rosół z kury , podroby mięso warzywka, jakies przyprawy mozecie zapropo
nowac, odp mail
Polecam mój artykuł na temat karmienia gotowanym jedzeniem „Czy domowe jedzenie do tobry pomysł dla naszego pupila” http://mokrenosy.pl/czy-domowe-jedzenie-dla-naszego-pupila-to-dobry-pomysl/ , jeśli ktoś się decyduje na taką formę karmienia to przepis musi być starannie ułożon do tego liczne suplementy, jeśli chodzi o przyparwy to wiele może być szkodliwych również polecam artykuł https://mokrenosy.pl/przyprawy-wiele-z-nich-moze-powodowac-problemy-zdrowotne/ psy nie potrzebują przyprawiać posiłków dla smaku